Niech żyje bal! Pierwszy Bal Akademicki, choć z tradycjami…

17 lutego br. w przemyskim Hotelu Accademia pracownicy uczelni mieli okazję, by pobyć ze sobą w oderwaniu od realiów służbowych, a to za sprawą Balu Akademickiego, który zgromadził liczną reprezentację PANS. Zaszczycił nas swoją obecnością Prezydent Miasta Przemyśla Wojciech Bakun, udział w spotkaniu wziął również Przewodniczący Rady Uczelni Witold Ochenduszkiewicz. Bal otworzył JM Rektor PANS prof. Paweł Trefler, władze uczelni reprezentował również Prorektor ds. studenckich Robert Oliwa.

Pierwszy bal, ale z tradycjami..? Czy gdzieś tu zawiodła logika? Nic bardziej mylnego. Kilkanaście lat temu (w 2007 r.) w tym samym miejscu, które wówczas nosiło nazwę „Hotel Gromada”, odbył się bal zwany akademickim, na którym bawiła się liczna grupa wykładowców i studentów socjologii. Była to zacna inicjatywa, zabawa się udała, ale w kolejnych latach nie podjęto się organizacji podobnego przedsięwzięcia… aż do 2023 r. Tym razem bal zgromadził pracowników różnych wydziałów/działów i odbył się w nowych okolicznościach, bo już pod szyldem PANS (więc bardziej akademicki być nie mógł 😉) i w hotelu, który zmienił nazwę na „Accademia”. Wszystko tak pięknie się złożyło, że bal po prostu musiał się udać! Ostatni goście opuścili salę ok. godziny czwartej nad ranem, więc to najlepsza recenzja dla wydarzenia, które – już dzisiaj wiemy – będzie kontynuowane. Zapoczątkowana została zatem nowa, akademicka tradycja…

Oprawę muzyczną balu zapewnił zespół Lola Band, który sięgał po same hity, nie zabrakło również kultowej pieśni „Niech żyje bal!”, która rozbujała salę. Atrakcją spotkania były również pokazy tańca przygotowane przez instruktorów ze Szkoły Tańca A-Z w Przemyślu na czele z panią dyrektor Aleksandrą Sołgą. Tancerze wciągnęli brać akademicką w szaleństwa na parkiecie – wspólnie zatańczyli m.in. bachatę, pojawiły się również klimaty country. Do dyspozycji była również ścianka z logo PANS, na tle której uczestnicy balu chętnie robili sobie zdjęcia. Nie zabrakło też serdecznych wpisów do księgi pamiątkowej.

Balowi towarzyszył cel charytatywny – jego uczestnicy mogli wrzucić „grosz” do puszki, aby dołożyć się do zakupu laptopa dla Towarzystwa Kultury Polskiej w Niżankowicach.

I ja tam byłam, miód i wino piłam, a com widziała i słyszała w artykule umieściłam… Choć oczywiście nie wszystko, bo kuluarowych rozmów streszczać nie wypada. Niech zdjęcia dopełnią tę relację i oddadzą nastrój spotkania. Do następnego!

Tekst: Ewelina Kasperska
Zdjęcia: Grzegorz Gajdzik